Po pierwsze zmiany w Kodeksie pracy
Nie ma czegoś takiego jak "prawo pracy"
Ile razy mam o tym pisać? Nie ma "prawa pracy" jest tylko lewo pracy. Człowiek rodzi się zdolnym do podejmowania bądź zaniechania pracy w dowolnym momencie, przy zachowaniu wcześniej zawartych umów pracodawca-pracobiorca. I żaden urzędnik nie ma "prawa" się do tego mieszać, "lewo", rzecz jasna ma. Ten urzędnik dostanie pensję z CiT i PiT, na które złożą się pospołu nieszczęsny